Zmienność uderza w ceny złota i srebra po zmianie w planach taryf celnych Trumpa
Ceny złota i srebra odnotowały gwałtowne wahania w poniedziałek, początkowo odrabiając wcześniejsze straty, by następnie spaść ponownie w obliczu gwałtownie tracącego na wartości dolara. Wszystko to miało miejsce w odpowiedzi na doniesienia o możliwych zmianach w planach taryf celnych prezydenta elekta Donalda Trumpa, informuje Atsuko Whitehouse z BullionVault.
Taryfy na krytyczny import – nowy kierunek polityki handlowej Trumpa?
Według The Washington Post, doradcy Trumpa rozważają zastosowanie taryf celnych wobec wszystkich partnerów handlowych, jednak ograniczonych do „krytycznych” importów. Doniesienia te, opierające się na informacjach od trzech anonimowych źródeł, wywołały natychmiastową reakcję rynków finansowych.
Dolar amerykański stracił blisko 1% w stosunku do piątkowego dwuletniego maksimum na indeksie DXY, podczas gdy rentowności obligacji 10-letnich spadły z 8-miesięcznego szczytu.
Reakcja złota i srebra na osłabienie dolara
Wraz z największym jednodniowym spadkiem indeksu dolara od listopada, ceny spot złota wzrosły o 20 dolarów za uncję trojańską z nocnego spadku do 2625 USD. Była to nowa rekordowa cena osiągnięta we wrześniu, zanim jednak rynek nowojorski zdążył się otworzyć, ceny ponownie spadły.
Z kolei srebro zanotowało 2,9% wzrost w Londynie, osiągając dwutygodniowe maksimum powyżej 30,30 USD za uncję trojańską. Po chwilowym wzroście cena spadła, gdy fizyczny rynek kruszcu zmniejszył różnicę cenową z kontraktami terminowymi w Nowym Jorku, napędzaną obawami o 10-procentowe taryfy celne na amerykański import tego przemysłowo użytecznego metalu.
Eksperci o obecnej sytuacji rynkowej
„Doniesienia z Washington Post wydają się osłabiać dolara amerykańskiego, co wywołuje presję na zamykanie długich pozycji oraz zwiększa apetyt na ryzyko wśród inwestorów surowcowych i giełdowych,” zauważa Ole Hansen, strateg ds. surowców w Saxo Bank.
Michael Haigh, szef badań nad surowcami w Société Générale, przewiduje dalszy wzrost cen złota. „Wygrana Trumpa w wyborach stworzyła jedną z najbardziej sprzyjających sytuacji dla złota, ze względu na możliwe zwiększenie wydatków fiskalnych w USA oraz wzrost niepewności geopolitycznej,” mówi Haigh, prognozując, że cena złota wzrośnie do 2900 USD za uncję trojańską do końca 2025 roku.
Wpływ administracji Trumpa i Bidena na rynek złota
Złoto w czasach Trumpa
Podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa ceny złota wzrosły o 55,6%, osiągając szczyt na poziomie 2075 USD za uncję w sierpniu 2020 roku, kiedy pandemia Covid-19 uderzyła w światową gospodarkę. Inflacja w USA spadła w tym czasie o 1,1 punktu procentowego, choć administracja Republikanina dodała ponad 8 bilionów dolarów do długu narodowego.
Złoto w czasach Bidena
Za kadencji Joe Bidena złoto zdrożało o kolejne 41,9%, osiągając maksimum na poziomie 2790 USD w październiku 2024 roku. Inflacja w USA wzrosła średnio o 1,3 punktu procentowego rocznie, a administracja zatwierdziła 4,3 biliona dolarów niezabezpieczonych wydatków w ciągu pierwszych trzech lat.
Jak zauważa Bloomberg, „kluczową różnicą między obecną sytuacją a pierwszą kadencją Trumpa jest poziom wydatków deficytowych”. Dług narodowy USA wzrósł z 26 bilionów dolarów na koniec 2016 roku do około 35 bilionów dolarów obecnie.
Perspektywy na 2025 rok
Ceny złota w euro i funtach spadły w poniedziałek o 0,8%, osiągając odpowiednio 2538 EUR i 2108 GBP za uncję, gdy obie waluty zyskały na wartości względem dolara. W 2024 roku złoto w euro i funtach wzrosło odpowiednio o 34,5% i 28,4%, notując największe roczne wzrosty od 2010 i 2016 roku.
Z kolei w dolarach złoto wzrosło o 26,6% w 2024 roku, co stanowi dziewiąty najwyższy roczny wynik od 1971 roku, kiedy zniesiono standard złota. W tym samym czasie dolar umocnił się o 7,5% względem innych głównych walut świata rozwiniętego.
Rok 2025 dla złota i srebra
Rok 2025 zapowiada się jako kolejny burzliwy okres dla rynków złota i srebra, napędzany zarówno decyzjami politycznymi w USA, jak i globalnymi zmianami gospodarczymi. Zmienność na rynkach to wyzwanie, ale też szansa dla inwestorów, którzy potrafią odpowiednio zareagować na dynamiczne zmiany. Złoto, będące od wieków symbolem bezpieczeństwa finansowego, pozostaje w centrum uwagi jako kluczowy wskaźnik globalnej stabilności ekonomicznej.
